Wrocław

 Stary Klasztor
 ul. Purkyniego 1

 24.04.2022

 18:00
 

Po 8 latach do Wrocławia powraca kanadyjski „muzyk drogi” – Eamon McGrath. Wystąpi solo w Starym Klasztorze w ramach europejskiej trasy promującej najnowszy krążek Bells of Hope (tłum. Dzwony nadziei). Trasa obejmować będzie niemal 20 europejskich miast, w tym Wrocław.
Eamon McGrath jest kanadyjskim muzykiem i pisarzem z Edmonton w prowincji Alberta, obecnie mieszkającym w Toronto (Ontario). Eamon jest niezwykle płodnym artystą. Kanadyjczyk jest autorem kilkuset piosenek oraz 11 albumów, które ukazały się od 2008 r. Obszerna dyskografia artysty – Wild Dogs (2008), 13 Songs of Whiskey and Light (2009), Peace Maker (2010), Young Canadians (2012), Pegasus (2013) Exile (2014), Tantramar (2018), Guts (2019), The Long Hard Road (2020), Range Roads OST (2022) i Bells of Hope (2022) – pokazuje, jak zróżnicowane gatunkowo potrafi tworzyć kompozycje, pozostając wciąż w kręgu tzw. muzyki niezależnej. Jego szorstki głos i akustyczne aranżacje krążą wokół folku, rocka, punku czy lirycznych ballad.
Eamon jest również autorem dwóch książek, a obecnie pracuje nad pełnometrażowym filmem. Age of Unease to najnowszy klimatyczny singiel z nadchodzącego filmu Bells of Hope, w którym autor bada drastyczne i emocjonalne zmiany polityczne, kulturowe i społeczne XXI wieku oraz dokumentuje indywidualne życie ludzi.
„W 2016 roku straciłem czterech przyjaciół z powodu epidemii opioidów” – wyjaśnia McGrath. „Przed COVID wydawało się, że za każdym razem, gdy odbierałeś telefon, ktoś mówił ci o kolejnym przedawkowaniu, a pandemia tylko kontynuowała to poczucie bycia zawsze przygotowanym na złe wieści”.
Jednak, podobnie jak wiele piosenek z nadchodzącej płyty, McGrath przekuł smutek i niepewność naszych czasów w muzyczną ekspresję piękna i nadziei. Poprzez bujne smyczki, melancholijne melodie i głęboki groove Age of Unease znajduje odbiorców na całym świecie.
„Przez to wszystko, w tej ostatniej dekadzie, były chwile, kiedy wydawało się, że po prostu nie ma odpuszczania”, kontynuuje McGrath, mówiąc również o swoim dojrzewającym brzmieniu, które na Bells jeszcze bardziej oddala się od hałaśliwego i dzikiego rocka z wczesnych lat w kierunku czegoś bardziej przestrzennego i nastrojowego. „Ale w środku tego wszystkiego musi być poczucie nadziei i tęsknoty za czymś lepszym, w przeciwnym razie po co kontynuować? Świat często może być okropnym miejscem, ale w nim są te malutkie odłamki o niewyobrażalnym pięknie i im jesteś starszy, tym lepiej je odnajdujesz”.
Po długim okresie 80 koncertów po Kanadzie latem i jesienią 2021 roku, Bells of Hope wyznacza jeszcze dalszą trajektorię w dzikie i niezbadane terytorium dźwiękowe, zamykając klamrą ostatnie pięć lat twórczości młodego autora piosenek, często określanego jako „najciężej pracujący niezależny muzyk Kanady”. Od 25 lutego Bells of Hope wydane przez Saved By Vinyl dostępne jest w Ameryce Północnej, Europie oraz przez label Moorworks w Japonii.

CZYTAJ WIĘCEJ